Alkohol – prawdę ci powie 🙂
W pięknych czasach studiowania, mieliśmy 4 rytuały.
1. Na początek hymn Elektrycznych Gitar z epickim refrenem „Jawohl, jawohl ich liebe alkohol”
2. Odsłuchiwanie nagrań z poprzedniej imprezy, połączone z konsumpcją ww.
3. Nagrywanie nowego materiału badawczego po kilku 0,7.
4. Na koniec zespół Piersi – „Leżę, leżę uwaliłem się jak zwierzę.
Żałuję, że nikomu nie udało się tych „głębokich i merytorycznych” dyskusji, zamienić na słowo pisane. Może nawet moglibyśmy zapoczątkować nowy nurt w filozofii światowej.
A czy podczas nagrywania nowego materiału badawczego w trakcie konsumpcji 0,7 też słuchaliście piosenek Fasolek? (szczególnie „Moja fantazja”)
Studiowanie… ach, to były świetne czasy 😀
Alkohol – prawdę ci powie 🙂
W pięknych czasach studiowania, mieliśmy 4 rytuały.
1. Na początek hymn Elektrycznych Gitar z epickim refrenem „Jawohl, jawohl ich liebe alkohol”
2. Odsłuchiwanie nagrań z poprzedniej imprezy, połączone z konsumpcją ww.
3. Nagrywanie nowego materiału badawczego po kilku 0,7.
4. Na koniec zespół Piersi – „Leżę, leżę uwaliłem się jak zwierzę.
Żałuję, że nikomu nie udało się tych „głębokich i merytorycznych” dyskusji, zamienić na słowo pisane. Może nawet moglibyśmy zapoczątkować nowy nurt w filozofii światowej.
A czy podczas nagrywania nowego materiału badawczego w trakcie konsumpcji 0,7 też słuchaliście piosenek Fasolek? (szczególnie „Moja fantazja”)
Studiowanie… ach, to były świetne czasy 😀
Fasolki nam nie przygrywały, ale kolegę przez kilka semestrów prześladowała reklama – „oral-B, szczoteczka z kreską, kreska barwę ma niebieską …”.
http://babciabezmohera.blox.pl/html
Podałam tylko adres. Nie dopisałam , że czytałam, obejrzałam i dziękuję! 🙂
Przekazano Autorowi 😉