Teraz naród nie pije z toastami i stąd ten problem. Gdy się piło za Twoje lub moje zdrowie, to nikt nie myślał o lekarzach i kolejkach do nich. Odpowiedz
No, nie wiem. Za moich czasów piło się „za dziwki w Casablance i portugalską infrastrukturę gospodarczą”, a o finansowych aspektach chorowania jakoś się nie słyszało. Odpowiedz
Aż mi krew nosem poszła…
Dosłownie…
Teraz naród nie pije z toastami i stąd ten problem. Gdy się piło za Twoje lub moje zdrowie, to nikt nie myślał o lekarzach i kolejkach do nich.
No, nie wiem. Za moich czasów piło się „za dziwki w Casablance i portugalską infrastrukturę gospodarczą”, a o finansowych aspektach chorowania jakoś się nie słyszało.